Janusz40
Dołączył: 17 Lip 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 21:55, 03 Wrz 2011 Temat postu: Debaty tak, ale o sprawach istotnych |
|
|
Premier Tusk chwali się wzrostem PKB na forum międzynarodowym
Przedstawienie przez premiera tylko PKB (że rośnie o 4, 3 % w II kwartale br.), to prymitywne igranie na odczuciach wyborców, którzy w swojej masie niekoniecznie muszą znać się na meandrach ekonomii.
PKB rośnie, ale jeszcze szybciej rośnie zadłużenie, bezrobocie i inflacja - jedne z najwyższych w UE. Cena energii elektrycznej - liczona do siły nabywczej społeczeństwa - jest już najwyższa w Europie, cena paliw - horrendalna. O tym premier nie mówi, nie mówi też o tym, że osobiście spowodował wzrost ilości pracowników administracyjnych o ok. 10 %. (miał zamiar o ten procent zredukować biurokrację, ale jak rozbrajająco przyznał - biurokracja z nim wygrała).
Taka nieudolność dyskwalifikuje Tuska jako osoby na jakimkolwiek kierowniczym stanowisku, nie mówiąc o stanowisku premiera. Jest jeszcze inne tłumaczenie wzrostu ilości pracowników administracji (jeszcze bardziej dyskwalifikujące) - możliwe, że było to całkiem świadome i celowe działanie; przecież pracownicy państwowi i samorzadowi, to najwierniejszy elektorat...
Premier mówił też, że deficyt budżetowy bedzie mniejszy od planowanego o 10 mld. zł.; jednocześnie jednak rząd sprzedaje obligacje skarbowe z rentownością 4,5 % i zadłuża kraj nadal. Przy spodziewanym rocznym przyroście PKB grubo poniżej 4 % - to wprowadzanie Polski w zaciskającą się petlę zadłużenia. Przekroczenie ostrożnościowych progów zadłużenia (55 % PKB) i deficytu finansów publicznych (mamy czas do końca 2012 r., by zejść z poziomu deicytu ok. 8 % do - wymaganego - 3 %) - spowodowałoby zastosowanie wobec Polski postępowania naprawczego (upadłościowego). Wygląda na to, że rząd celowo doprowadza gospodarkę do takiego właśnie stanu, by mieć alibi do wprowadzenia nadzwyczajnych działań oszczędnościowych w przypadku wygrania wyborów (przede wszystkim 25 % stawki VAT, co wszystkich uderzy po kieszeni).
Premier Tusk podpisał skrajnie niesprawiedliwy dla Polski pakiet energetyczno-klimatyczny, który spowoduje, począwszy od roku 2013 do 2020 podniesienie cen energii elektrycznej o dalsze 60 %. Jak wówczas będzie wyglądała konkurencyjność naszej gospodarki?
Pakiet klimatyczny należy natychmiast zawiesić i przystąpić do twardych renegocjacji. Podpisanie pakietu klimatycznego w obecnym kształcie, to nie tylko sprawa kwalifikująca się do postawienie premiera pod trybunał, ale sprawa o charakterze sabotażu w stosunku do narodowego interesu.
Rząd premiera Tuska ekstremalnie opóźnił budowę gazoportu w Świnoujściu, zamiast - zgodnie z polską racją stanu - maksymalnie ją przyspieszyć. Ostatnio rząd przeforsował w sejmie możliwość przechowywania wymaganych zapasów benzyn i gazu ziemnego w magazynach usytuowanych poza granicami kraju (chyba jako pierwsi w świecie dopuszczamy takie rozwiązanie). To wszystko bardzo brzydko pachnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|